Z uwagi na wspólną polsko - niemiecką historię uczniowie z Gimnazjum w Jodłowej zrealizowali w Niemczech projekt pt. WEIMAR - BUCHENWALD Podróż do miejsca pamięci w dniach od 19.06.-23.06.2011r.

 

W projekcie wzięło udział 24 uczniów ( w tym 12 uczniów z gimnazjum i 12 uczniów z L.O. Kołaczyce, którzy przyłączyli się do naszej grupy projektowej) oraz 3 opiekunów pani Ewa Kowalska, pani Marzena Potyrała i Pani Wioleta Maziarz z L.O. Kołaczyce.

Osobą, która zainicjowała udział w tym projekcie i czuwała, aby przygotowania do jego realizacji przebiegały prawidłowo w Polsce była Pani Ewa Kowalska. W Niemczech koordynatorem projektu była Pani Marta Kurek (koordynator biura polsko -niemiecko -francuskich projektów edukacyjnych, EJBW)

Przygotowania do podróży podjęto w Polsce i w Niemczech już kilka miesięcy przed wyjazdem. Strona niemiecka w składzie Marta Kurek oraz Jan Malecha (pracownik pedagogiczny Miejsca Pamięci Buchenwald) razem zaplanowali program w Weimarze, Buchenwaldzie i Erfurcie dostosowując go do tematu i wieku grupy.

Uczniowie gimnazjum również przygotowywali się do projektu zdobywając wiedzę krajoznawczą poprzez regularne spotkania z nauczycielem języka niemieckiego. Wiedza historyczna na temat Miejsca Pamięci Buchenwald została uzupełniona przez ks. dr Juliana Kapłona wieloletniego proboszcza jednej z niemieckich parafii, który spotkał się z młodzieżą nawiązując historię lokalnych wydarzeń do czasów nazistowskich.

Uczestnicy projektu nocowali i realizowali część programu w EJBW (Europejskim Centrum Spotkań Młodzieży w Weimarze). Pięciodniowy program obejmował pobyt w Weimarze, Buchenwaldzie i Erfurcie. W dniu przyjazdu do Weimaru 19.06.2011r. grupa z Polski została przywitana ok. godz. 3.30 przez panią Martę Kurek przed ośrodkiem EJBW. Pani Marta Kurek pomogła nam przy zakwaterowaniu.

W pierwszym dniu pobytu młodzież wzięła udział we Mszy św. odprawianej w Herz-Jesu Kirche w Weimarze, po czym został zorganizowany quiz podczas którego młodzież mogła się wykazać wiedzą na temat Niemiec. Szczególnie dobrze wypadli gimnazjaliści z Jodłowej. Pani Marta Kurek oprowadziła wszystkich po najciekawszych miejscach w Weimarze (Dom Goethego i Schillera, Uniwersytet – Bauhaus Weimar, akademia muzyczna Hochschule für Musik Franz Liszt Weimar, Biblioteka Księżnej Anny - Amalii, Cerkiew św. Marii Magdaleny)

Zajęcia w Buchenwaldzie miały charakter teoretyczny jak i praktyczny. Zajęcia teoretyczne obejmowały wykłady z historii obozu, natomiast zajęcia praktyczne polegały na pracy w pięciu grupach. Grupy obejmowały: „grupę na hałdzie”, która wyszukiwała pod opieką pana Jana Malechy przedmioty należące do obozu i próbowała określić z czym były one związane, „grupa artystyczna” wykonała rysunki obozowe, „grupa biograficzna” przygotowała biografie polskich więźniów: Jerzego Osuchowskiego, Marii Kosk, Danuty Brzosko-Medryk, Haliny Hellenowej i Stanisława Brzozowskiego. Każda grupa zaprezentowała wyniki swojej pracy w formie prezentacji. Pod kierunkiem Pana Jana Malechy i Pani Marty Kurek uczniowie przygotowali oprowadzanie po miejscach związanych z czasami nazistowskimi w Weimarze.

Podczas ostatniego dnia pobytu w Weimarze uczniowie dokonali ewaluacji projektu i udali się w dalszą podróż do Erfurtu, gdzie zwiedzili Starą Synagogę Żydowską z XI w. Poza tym spacerowali po centrum Erfurtu i wzięli udział we mszy św. odprawianej w katedrze (Erfurter Dom). Wieczorem ok. godz. 21 udaliśmy się w drogę powrotną do Polski. Wszyscy trochę zmęczeni, ale pełni wrażeń i niezapomnianych wspomnień.

Dziękujemy wszystkim, którzy udzielili nam wsparcia finansowego i merytorycznego, aby projekt mógł zostać zrealizowany. W szczególności: Polsko Niemieckiej Współpracy Młodzieży, ks. dr Julianowi Kapłonowi , Panu Robercie Mucha Wójtowi Gminy Jodłowa oraz Panu Dyrektorowi Janowi Kociołkowi. Mamy nadzieję, że jest to dopiero początek bliższego poznawania naszych sąsiadów Niemców, ich historii i kultury a podróże do tego kraju staną się tradycją szkoły.

 

Wspomnienia uczniów gimnazjum:

 

Dominik Czech

 

"W dniach 19.06.- 23.06.2011 r. realizowaliśmy projekt pt. Weimar – Buchenwald Podróż do miejsca pamięci. Weimar to piękne i urocze miasto. Mieszka tu od 50 do 60 tys. mieszkańców. Z Weimaru przez 3 dni dojeżdżaliśmy do odległego o 10 km Buchenwaldu. W Buchenwaldzie znajduje się były obóz koncentracyjny. Obóz ten był przeznaczony do więzienia mniejszości narodowych oraz przeciwników partii Adolfa Hitlera. Był to obóz pracy. W obozie zetknęliśmy się z ogromem tragizmu. Stanęliśmy oko w oko z cierpieniem tysięcy niewinnych ludzi. Poznaliśmy warunki życia i pracy jeńców. Dowiedzieliśmy się, że więźniowie w wolnym czasie prowadzili potajemną naukę oraz dokonywali niewielkich akcji sabotażowych. Obóz ten zajmuje znaczny teren. Więźniowie pracowali tu przy produkcji broni oraz w kamieniołomach pozyskiwali kamień, który późniejsi SS-mani sprzedawali w Weimarze. Bardzo się cieszę, że brałem udział w tym projekcie. Dzięki temu lepiej poznałem historię oraz machinę działania nazistowskich Niemiec. W Buchenwaldzie mieliśmy okazję zetknąć się z prawdziwą historią. Czas, który tu spędziliśmy jest dla mnie bardzo cenny. Osobiście bardzo lubię historię i dzięki temu wyjazdowi mogłem jeszcze bardziej pogłębić swoją wiedzę".


Dominika Błaszczyk

 

 

"Przyznam szczerze, że zarówno przed wyjazdem jak i podczas podróży autobusem byłam dość sceptycznie nastawiona. Droga się dłużyła, kierowca po pół godzinie jazdy robił 15-minutową przerwę. Było to strasznie denerwujące. Gdy dojechaliśmy na miejsce wszystkim opadły szczęki. Nikt nie spodziewał się tak wysokiego standardu. Główny budynek EJBW, w którym znajdowała się recepcja i stołówka robił piorunujące wrażenie. Wysokie, przeszklone ściany, przez które wpada dużo światła. Dużo metalu, szkła i betonu czyli (jak dowiedzieliśmy się podczas zwiedzania Weimaru typowy budynek w stylu Bauhaus). Na terenie EJBW znajdują się cztery domki w różnych kolorach, z czego jeden „żółty” zajęła cała nasza grupa. Pokoje, mimo, że nieduże, trzyosobowe, były wygodne, zadbane, czyste. Urządzone trochę w stylu, jak go nazwałyśmy "szpitalno-więziennym". Może to przez to, że wszystko było w kolorach białym i szarym. Kierownicy projektu w Niemczech - pani Marta Kurek (Polka) i pan Jan Malecha (Niemiec mówiący po polsku) byli bardzo mili i pomocni. Świetnie prowadzili zajęcia na temat miejsca pamięci Buchenwald, Weimaru oraz ćwiczenia i zabawy grupowe. Mieliśmy okazję lepiej poznać się w grupie i podszkolić niemiecki. Oprowadzanie po Buchenwaldzie prowadzone przez pana Janka oraz oprowadzanie po Weimarze i Erfurcie prowadzone przez panią Martę były bardzo ciekawe. Dowiedzieliśmy się wielu ciekawych informacji o tych miastach. Dodatkowo w Erfurcie mieliśmy okazję zobaczyć najstarszą synagogę w środkowej Europie. Oprowadzała nas po niej pani Julia (Niemka mówiąca trochę po polsku). Podróż powrotna również była męcząca i bardzo się dłużyła - zwłaszcza dlatego, że w Jaśle mieliśmy być o godz. 14.00, a dojechaliśmy na 16.00. Podsumowując – wyjazd miał swoje plusy i minusy, jednak gdybym miała okazję jechać jeszcze raz na pewno bym się zdecydowała".

  

Paweł Urban

"W dniu 18 czerwca spotkaliśmy się wszyscy na przystanku autobusowym w Jaśle. Około godziny 10 wyruszyliśmy w podróż autobusem firmy TRANS - SERVICE. Około godziny 1630 dotarliśmy do katowickiej bazy przesiadkowej. Od tamtego miejsca podróżowaliśmy autobusem firmy ORLAND. Do budynku EJBW w Weimarze dotarliśmy około godziny 335. Wtedy p. Marta Kurek (opiekun grupy) zakwaterowała nas w pokojach, w których mieszkaliśmy do końca naszego pobytu w Niemczech. Niedzielne zajęcia rozpoczęliśmy Mszą Świętą w jedynym kościele katolickim Weimaru. Po zjedzeniu obiadu zwiedzaliśmy ulubione miasto Adolfa Hitlera – Weimar. Kolejne trzy dni (poniedziałek, wtorek, środa) spędziliśmy w Buchenwaldzie. W poniedziałek omówiliśmy program, a po obiedzie zwiedziliśmy większą część obozu pracy. We wtorek przyszedł czas na pracę w grupach. Ja wybrałem pracę w grupie biograficznej, dzięki której dowiedziałem się jak źle traktowano więźniów obozu. Omówiłem to na podstawie zwierzeń Haliny Hellenowej, zmarłej w 1999 roku więźniarki. Uważam, że była to praca bardzo ciekawa. Pozostała część uczestników programu pracowało w grupach: 1. na hałdzie (znajdowanie zakopanych przedmiotów z czasów istnienia obozu (1937 – 1945), 2. restauracyjna (oczyszczanie znalezionych na hałdzie przedmiotów), 3. artystyczna (przedstawienie za pomocą prac plastycznych swojego wyobrażenia o obozie, więźniach i ich codzienności). W środę zostaliśmy oprowadzeni po osiedlu SS-manów i terenach okolicznych obozu w Buchenwaldzie. Czwartkowy dzień zaczęliśmy od wykwaterowania ze swoich pokoi. Następnie mieliśmy czas wolny do obiadu, po którym pojechaliśmy pociągiem do Erfurtu. Po zwiedzaniu miasta pożegnaliśmy się z naszymi opiekunami: p. Martą Kurek i p. Janem Malechą, do których bardzo się przywiązaliśmy. O godzinie 18 byliśmy na Mszy Świętej w Katedrze w Erfurcie. Później udaliśmy się na dworzec z którego o godzinie 2055 odjechał autobus do Polski. W Jaśle byliśmy około godziny 1600. Pomimo tego, że nie przepadam za historią zajęcia były bardzo ciekawe. Dzięki nim mogłem się dowiedzieć wiele ciekawych rzeczy na temat obozu pracy w Buchenwaldzie. Z wielką chęcią pojechałbym tam jeszcze raz".

Zobacz galerię zdjęć...